środa, 9 sierpnia 2017

Świerszczykowy Klub Książkowy #12 PUSTYNIA

Witajcie...
Kolejny wakacyjny numer Świerszczyka idealnie wpisał się w "aurę" wakacyjną :)
Niesamowicie suchy i upalny okres jaki nam towarzyszy ostatnie dni idealnie nawiązuje do tematu przewodniego magazynu - PUSTYNI.

W tym numerze zauroczyło nas opowiadanie "Życie". Piękne, pełne symboliki, bardzo mądre, z przekazem - o tym, że można marzyć o tym, czego się nie zna, ale potem trzeba skonfrontować to z rzeczywistością. O tym, że w życiu trzeba być cierpliwym, że trudne sytuacje są do przejścia, bo mamy w sobie na tyle siły, by sprostać wszystkiemu, co los dla nas szykuje...O tym, że ciszę da się usłyszeć, a światło może być tak jasne, że można na chwilę przez nie nie widzieć NIC...niby proste opowiadanie...a jednak :) nawet mnie chwyciło za serducho :)

Ponadto całe mnóstwo fajnych łamigłówek.



Wierszyki, w tym nasze ulubione z obrazkami zamiast wyrazów :)


Gra planszowa i kostka do zrobienia, garść ciekawych informacji:


Oczywiście Świerszczyk zainspirował nas do dalszego kreatywnego tworzenia.

W ruch poszedł piasek kinetyczny.

Antoś budował "zapory" z kawałków desek na "pustynnym obszarze"chroniące owady od burzy piaskowej:

Ponadto to świetny punkt wyjścia o rozmowie na temat WODY, której wiadomo na pustyni jak na lekarstwo! O tym, że należy wodę oszczędzać, można też porozmawiać o stanach skupienia cieczy :) Świetnie do tego nadaje się książka pani Marii Terlikowskiej:

Zabawna historia kropli wody, która raz jest cieczą, raz parą, a raz bryłką lodu :)






Sporo ciekawostek można też znaleźć w pozycji "Przyroda" (książeczki dostępne często nawet w supermarketach)




Zosia i ja zrobilysmy bransoletki i kolczyki wykorzystując kamienie "piasek pustyni" i "noc Kairu":


Dalszym rozwinięciem tego tematu może być szerszy aspekt-np.informacje o Afryce...a o tym pisałam np. tu "Kreatywne czytanie- o Afryce" <klik>

Pozdrawiam 
Tynka 


1 komentarz:

  1. A ja się pochwalę, że niedawno byliśmy na Pustyni Błędowskiej. Mąż nam tłumaczył, że ten piasek został przywiany znad Bałtyku ale jakoś trudno mi to sobie wyobrazić.

    OdpowiedzUsuń